Mouse Paradise

Mouse Paradise

MOUSE PARADISE – WARM TRIO

Sleeve, 1 CD, audio

WARM TRIO tworzą: Bogusław Raatz, Grzegorz Gre Korybalski oraz Grant Calvin Weston. Powstanie zespołu oraz wydanie pierwszej płyty pt. Warm Trio miało miejsce w 2015 roku. Jesień 2020 roku to moment wydania kolejnej płyty WARM TRIO. Tym razem zespół postanowił wydać swoją nową muzykę na płycie winylowej, do której dodano wersję na CD. Na winylu znajduje się osiem utworów zespołu natomiast do CD dodano utwór bonusowy. Grant Calvin Weston to legendarny perkusista o bardzo wielu doświadczeniach muzycznych. Od współpracy z Ornette Colemanem, Johnem Zornem, Markiem Ribottem po wspólne granie z Krzysztofem Majchrzakiem, Henrykiem Gembalskim czy też Vernonem Reidem. Grzegorz Gre Korybalski to reprezentant raczej „cięższego brzmienia”. Jego doświadczenia muzyczne oscylują wokół muzyki rockowej oraz alternatywnej. Znany jest z None, Gateway, Pinkroom, Róże Europy czy też Variete. Bogusław Raatz to współzałożyciel zespołu QM, Ritual Art Orchestra, oraz twórca muzyki ilustracyjnej. Od lat współpracuje z Mirosławem Rogalą artystą plastykiem, muzykiem od prawie pół wieku mieszkającym i tworzącym w USA. Współautorem jednego z utworów na płycie MOUSE PARADISE, pt. Lost World, jest Steve Kindler znany ze współpracy z Mahavishnu Orchestra, Jeffem Beckiem czy też Janem Hammerem. Steve Kindler zagrał również w tym utworze na 9-strunowych skrzypcach elektrycznych. Steve Kindler związany jest również Bogusławem Raatzem, z którym współtworzy RITUALA ART ORCHESTRA oraz uczestniczy w jego nagraniach solowych.

CD

1.Mouse Paradise

2.Let It Be Ok

3.Duality

4.The Attack

5 Thw Warior Stands

6.Into The Unknown

7.It Is Alien

8.Lost World

9.Big Bang (bonus)

Muzycy:

  • Bogusław Raatz – gitary
  • Grant Calvin Weston – drums
  • Grzegorz Gre”Korybalski – bass
  • Steve Kindler – violin (Lost World)

Mix: Mirosław Worobiej, Bogusław Raatz

Okładka: br

Wydawca: RG-RERCODS.pl

RGLP2001, RGCD107

Producent: Bogusław Raatz

Miks: Mirosław Worobiej

Nagrań dokonano od czerwca do lipca 2020 roku w G. C. Weston’s

Soundscape Recording Lab (Philadelfia – USA) oraz Qmstudio (Bydgoszcz – Polska).

Grafiki wykorzystane na okładce: Miroslaw Rogala

RECENZJA:

Peppe Di Spirito (Arlequins.it)

Z przyjemnością wracamy, by posłuchać polskiego zespołu Warm Trio, który nowym albumem „Mouse paradise” ugruntowuje swoją orientację w kierunku ostrego i mocnego jazz-rocka. Mocne trio z minionych lat odzyskuje energię, wybuchy gitary, ogniste rytmy, spójność grupy. A wszystko jest zaktualizowane i dopasowane niezwykle aktualne, z nowoczesnym brzmieniem i brzmieniem zgodnym z duchem czasu. Tytułowy utwór otwierający album ma to udowodnić, z hipnotyczną linią basu, zwinną perkusją i atakującą brzmieniami gitarą elektryczną. W „Let it be ok” wyłania się nieco ducha Jeffa Becka, natomiast „Duality” przywodzi na myśl pewne propozycje wytwórni Moonjune Records i gitarzystów takich jak Mark Wingfield i Dusan Jevtovic czyli np. telluryczne rozwiązania One Shot. Nie tracąc głównego nurtu, tutaj rytmy stają się władczo funkowe z „Warrior stand”, do tego stopnia, że nie sposób nie poruszać głową, gdy płyną nuty. A funk rock grany w bardzo osobisty sposób wciąż słychać w kolejnych utworach: „Into the unknown ” i „It is alien „. Z drugiej strony „Lost world” jest okazją dla gościnie grającego w tym utworze Stevea Kindlera, aby zaistnieć ze swoimi skrzypcami, dając wartość dodaną i dalszy dynamizm do energicznego jazz-rocka grupy. Zakończeniem płyty jest „Big Bang” i nowy duch między jazz-rockiem i fusion z bardzo wysokim poziomem adrenaliny. Znakomite nagranie, które świetnie wydobywa dźwięki, często podkreślając pracę basu, który umie łączyć moc i zwinność. The Warm Trio tworzą Bogusław Raatz (gitara i syntezator gitarowy), Grzegorz Gre Korybalski (bas) oraz pochodzący z Filadelfii perkusista Grant Calvin Weston, współpracujący z czołowymi postaciami jazzu (Ornette Coleman i John Zorn – żeby wymienić dwa tylko dwa nazwiska, czy coś wam one mówią?) Druga płyta potwierdza bardzo dobre wrażenia, które pojawiły się już po poprzedniej. „Mouse paradise” jest dostępny zarówno na CD, jak i LP. Nie jest to jedna z tych płyt, które sprawiają, że płacze się nad cudem, ale z pewnością mamy do czynienia z bardzo ciekawym dziełem, które oferuje znacznie więcej niż tylko coś godnego uwagi, dając trzy kwadranse bardzo przyjemnego słuchania. Ci, którzy kochają te propozycje, które zbliżają do siebie jazz-rock, fusion i prog, dobrze zrobią, jeśli będą podążać za tym zespołem.

Tłum. Giovanni Barbieri